Jak podaje TVN24, prof. Geremek zginął dziś w wypadku samochodowym.
…
Jak podaje TVN24, prof. Geremek zginął dziś w wypadku samochodowym.
…
Jeśli szukasz czegoś konkretnego, skorzystaj z wyszukiwarki.
Jeśli nie bardzo wiesz, czego szukasz, możesz przejrzeć najlepsze wpisy lub archiwum.
Komentarze
Przykra sprawa, odnosiłem wrażenie, że to bardzo kulturalny, inteligentny poseł.
John, u Ciebie we wpisie albo w komentarzu pod Twoim wpisem był link do listy polityków-Żydów, także ja już sam nie wiem, co mam myśleć…
Oczywiście szkoda i przykro mi, mimo że miałem o nim złe zdanie. No, ale w tak smutnej chwili na pewno nie zamierzam tego roztrząsać. Niespodziewana śmierć
Ja tam po nim płakał nie będę.
Tak Geremek był żydem, ale jeśli chodzi o niego, to On mi nigdy niczym nie podpadł, jeżeli chodzi o ostatnie lata. Nie za bardzo wiem, czym się wyróżnił jako minister spraw zagranicznych, chyba tylko tym, że dzięki niemu jesteśmy w NATO.
Tak samo, jak dzięki Wałęsie komunizm upadł.
Ja tam się martwie o kierowce ducato: koles przez dziada, ktory mozliwe ze zasłabł za kierownicą może mieć zrąbaną reszte życia.
Kłopotów mieć nie będzie, może oprócz świadomości, że w wypadku z nim zginął człowiek.
Dandys, płakać ja również nie będę, ale mimo wszystko był to człowiek. I mimo różnic, człowiek inteligentny.
@Dandys: skąd ta pewność? Ducato jest wysokim samochodem, co nie zmienia faktu, że odpowiednie zgniecienie nóg kierowcy może doprowadzić do kalectwa.
A, o to chodzi. Myślałem, że chodzi Ci o jakieś problemy natury prawnej. ;-)
Jest taka możliwość, bo na pewno nie był to Mercedes klasy niższej niż E, więc i kawał maski. W Ducato jest zaś odwrotnie – maska króciutka, silnik częściowo pod szoferką.
NA TVN24 pisze, że to Mercedes Geremka zjechał na przeciwny pas ruchu, nie wiadomo z jakich przyczyn.
Był wybitnym dyplomatą, mile go wspominam, jak pamiętam zawsze wypowiadał się z powagą i dostojeństwem. Szkoda. (napisałem to też na innym blogu bo ten sam temat)
Ciekaw jestem czy Gazeta wyprodukuje koszulki „Nie będę płakał po Profesorze”?
Spodziewam się jutro czarnej „Wyborczej” ;)
Faktycznie. Kierowca Ducato pewnie teraz sobie myśli: „O kurde, zabiłem autorytet”.
Jak to mówią: wypadki chodzą po ludziach. Podobno nagle zjechał na lewy pas na czołowe. Cóż, trudno. Mi bardziej szkoda pasażerów samochodu, który uderzył. No a bardziej brak mi mojej babci, która zmarła po prostu, ze starości, parę lat temu.
A nie wydaje Wam się dziwne, że tak nagle zjechał na lewy pas? On podobno był współpracownikiem Wałęsy. Jechał sam czy miał kierowcę?
Livio: Jedno jest pewne – był starym dziadem, w tym wieku zawały, wylewy, itp. to normalka.
Dandys, trochę szacunku, dla wieku.
BeteNoire: Trochę szacunku dla faktów.
On już nie żyje, a w Polsce jakoś tak nie bardzo wypada mówić tak o zmarłym.
Livio: Ja nie wypowiadam się o nim jakoś ofensywnie. Po prostu chciałem zbić Twoją teorię spiskową.
Dandys, trochę szacunku dla języka. Słowa „dziad” używa się w zabarwieniu pejoratywnym. Co inaczej, gdybyś napisał: dziadkiem. Dwie litery, a jednak zmieniają znaczenie. I odbiór.
BeteNoire: Ja się po prostu tak wyrażam, często mówię (nieofensywnie) na starszych ludzi stary dziad/stara babka, przy czym rzeczywiście, gdy ktoś mnie nie zna, ten pierwszy może się negatywnie kojarzyć. Chodziło mi tylko i wyłącznie o wskazanie na wiek. EOT.
Żenujące co niektóre komentarze. Jeszcze może należy Geremkowi postawić zarzuty (pośmiertnie!) za prowadzenie samochodu i spowodowanie wypadku???
Codziennie w Polsce ginie w wypadkach samochodowych zdaje się około 15 ludzi i nie opłakuje się ich w mediach z tej prostej przyczyny, że nie były postaciami medialnymi, więc nagła troska o kierowcę Fiata Ducato jest dęta okropnie. Ciekawe spl czy z tą samą troskę wyrażasz się o tych osobach, które codziennie odnoszą obrażenia w wypadkach?
Trochę szacunku proponuję dla osoby, która na pewno zajmie należyte i jak najbardziej zasłużone miejsce w historii Polski. Jest znaczącym fakt, że nawet zażarci polityczni przeciwnicy Geremka, wypowiadali się dziś o nim z wielką estymą i uznaniem.
A co zeznała sekretarka(?) pana Geremka- świadek zdarzenia? Stała się dziwnie anonimowa i ślad po niej zaginął.A może to była po prostu zwykła autostopowiczka z Ukrainy,podziwiająca uroki naszego kraju.Prowadzone śledztwo przekazywano z jednej prokuratury do drugiej, dziwne rzeczy się działy ze świadkami zdarzenia.W końcu sprawa została wyciszona i nikt nie wie, czym to śledztwo się zakończyło.W rejonie ludzie powiadają, że to był ostatni szczyt pana Geremka.